Sezon wycieczkowy w pełni.
Również i my - uczniowie SP nr 3 im. Jana Pawła II w Ropczycach wykorzystujemy ten czas na zwiedzanie Polski. We wtorek 6 czerwca grupa 49 uczniów pod opieką p. Joanny Szwedo-Nowakowskiej, p. Teresy Rachwał, p. Katarzyny Ipohorskiej – Lenkiewicz, p. Agnieszki Marciniec oraz p. Mariusza Wiśniewskiego udała się na wycieczkę do Ujazdu i do Sandomierza.
Do zamku Krzyżtopór w miejscowości Ujazd dotarliśmy na godzinę 9.00.
Po twierdzy oprowadzała nas pani przewodnik. Opowiedziała nam historię tego miejsca i zaprezentowała związaną z nim legendę. Podczas zwiedzania dowiedzieliśmy się, że zamek nazywany jest kalendarzowym ze względu na cztery wieże, dwanaście sal, pięćdziesiąt dwa pokoje, trzysta sześćdziesiąt pięć okien. Pierwszym właścicielem budowli był Krzysztof Ossoliński, który nacieszył się nią tylko przez rok, gdyż niespodziewanie zmarł. Zamek był przekazywany następnym pokoleniom Ossolińskich. W sali balowej zatańczyliśmy belgijkę. Widzami byli inni zwiedzający, którzy z ciekawością przyglądali się naszemu występowi (nie mając zapewne pojęcia, że taniec ten króluje u nas na każdej dyskotece szkolnej).
Następnym i zarazem głównym celem naszej wyprawy był Sandomierz, nazywany królewskim miastem, Małym Rzymem lub miastem ojca Mateusza. Zwiedzanie położonego nad Wisłą, na siedmiu wzgórzach, Sandomierza rozpoczęliśmy od spotkania z przewodnikiem przy Spichlerzu. Wędrując i słuchając ciekawych historii, zobaczyliśmy największe atrakcje tego pięknego miejsca: dom Długosza – Muzeum Diecezjalne, Bazylikę katedralną Narodzenia NMP, sandomierską starówkę oraz Ratusz. Wyszliśmy na 32-metrowy punkt widokowy na Bramie Opatowskiej, z którego roztaczał się wspaniały widok na Góry Pieprzowe, Dolinę Wisły oraz starówkę Sandomierza.
Miejscem, które bardzo nam się spodobało, była zbrojownia rycerska. Tutaj wysłuchaliśmy fascynującego i niezwykle zabawnego wykładu dotyczącego rycerskiego kunsztu. Mogliśmy przymierzyć zbroje rycerskie, własnoręcznie ująć w dłonie miecz, kuszę, halabardę. Pośród tajemniczych pomieszczeń siedzibę znalazła "katownia", w której widzieliśmy dyby, pręgierz i maski hańbiące.
Kolejnym punktem zwiedzania była Podziemna Trasa Turystyczna. Półtorakilometrowy marsz zespołem dawnych miejskich piwnic i składów zakończył się pod budynkiem Ratusza.